Komunikacja miejska a dojazd do pracy. Komu się opłaca?
Miliony Polaków muszą pokonywać niemałe odległości, aby na czas dotrzeć do pracy. Niezależnie od miejsca zamieszkania, codziennie na polskich drogach tworzą się ogromne korki, które wynikają z coraz większej ilości samochodów osobowych. Nie dziwi zatem fakt, że coraz więcej osób decyduje się zamienić swój prywatny czy służbowy samochód na komunikację miejską. Zainteresowanie miejską infrastrukturą transportową dotyczy nie tylko osób, które chcą poważnie zmniejszyć miesięczne koszty dojazdów do pracy, ale przede wszystkim tych, którzy cenią swój czas. Podróżowanie komunikacją miejską wbrew pozorom może przybliżyć nas do bardziej zasobnego portfela, jak również większej ilości czasu wolnego. Zatem czy autobusy i tramwaje przestały być passe?
Komunikacja miejska coraz bardziej rozbudowana
Lokalne samorządy coraz częściej zwracają uwagę na znaczenie jakości sieci komunikacji miejskich w kontekście usprawnienia ruchu na polskich drogach. Choć jeszcze w niektórych mniejszych aglomeracjach pasażerowie mają do dyspozycji jedynie tradycyjne autobusy czy minibusy, ilość linii komunikacyjnych z każdym rokiem wzrastać. W lepszej sytuacji są mieszkańcy większych miast wojewódzkich jak Warszawa, Wrocław czy Kraków, gdzie oprócz autobusów pasażerowie mogą korzystać z tramwajów, trolejbusów, busów ekspresowych czy metra, jak w przypadku stolicy.
Komunikacja miejska dociera w coraz więcej miejsc
Wielu zwolenników samochodów osobowych jako idealnego środka lokomocyjnego zarzuca miejskiej komunikacji, że ma ona ograniczony zasięg. Sytuacja mogła tak wyglądać jeszcze kilkanaście, a nawet kilka lat temu, jednak dzisiejszy obraz nowoczesnej infrastruktury miejskiej diametralnie uległ zmianie i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wystarczy spojrzeć na projekt przestrzenny większych miast – przystani komunikacji miejskiej zlokalizowane są w odległości od siebie kilkuset metrów, dzięki czemu zarówno dojazd do pracy, jak i powrót do domu nie sprawiają większego wysiłku.
Komunikacja miejsca a korki
Nic nie powoduje większej frustracji niż utkwienie w gigantycznym korku w drodze do domu, kiedy jedyne o czym marzymy, to zjedzenie ciepłego posiłku. Podróż samochodem osobowym niestety często oznacza znaczne wydłużenie czasu, jaki przychodzi nam spędzić poza domem. Komunikacja miejska nierzadko stanowi prosty sposób na to, aby zaoszczędzić sobie czasu i nerwów. Mieszkańcom Warszawy najbardziej poleca się korzystanie z linii metra, gdzie intensywność ruchu jest niewrażliwa na czynniki zewnętrze. Dobrym rozwiązaniem jest również podróżowanie tramwajem, który z uwagi na charakter pojazdu częściowo uprzywilejowanego znajduje się w bardziej korzystnym położeniu niż chociażby autobusy. Te z kolei docierają w najskrytsze zakątki miejskiej infrastruktury.
Komunikacja miejska: być eko
Nie bez powodu rokrocznie organizowane są akcje społeczne promujące korzystanie z komunikacji miejskiej. W Polsce, jak i w innym krajach obchodzi się „Dzień bez samochodu”, kiedy to przejazd autobusem czy tramwajem jest darmowy, najczęściej za okazaniem aktualnego prawa jazdy. Dzięki podobnym akcjom zwiększa się świadomość ekologiczna wśród społeczeństwa, a zarządcy miejskich sieci komunikacyjnych pokazują, że korzystanie z publicznych środków transportu nie musi być negatywnym doświadczeniem.